Śladami mocium pana Aleksandra Fredry
Witajcie!
;) Dawno nie było wpisu na temat południowej Polski, a przecież jest taka piękna i malownicza! Dziś chciałabym Was zabrać
na wędrówkę po małej ojczyźnie najwybitniejszego komediopisarza - Aleksandra Fredry.
Fredro urodził się w 1793 roku w Surochowie koło Jarosławia.
Miejsce narodzin upamiętnia kamień z tablicą w tamtejszej miejscowości. W
niedługim czasie po narodzinach Aleksandra, Fredrowie wyprowadzili się do
Beńkowej Wiszni, która obecnie znajduje się na Ukrainie.
Pałac Fredrów w Beńkowej Wiszni
My
jako turyści, nie możemy pominąć wspaniałych zabytków Jarosławia. Warto
odwiedzić tamtejsze Muzeum Regionalne w kamienicy Orsettich, klasztory:
Dominikanów, Reformatorów, Benedyktynek oraz cerkiew. Dużą atrakcją dla
zwiedzających może okazać się podziemna trasa turystyczna.
Kamienica Orsettich w Jarosławiu
Dwór w Nienadowej należał do
Dembińskich, czyli dziadków Aleksandra. Przez jakiś czas mieszkali tam rodzice
pisarza: Marianna i Jacek Fredro. Dubiecko, które sąsiaduje z Nieradową, znane
jest z rodowego gniazda Krasickich. Przed pałacem możemy podziwiać
pomnik biskupa poety, a w środku znajduje się poświęcone mu muzeum.
Zamek w Dubiecku (fot. T. Budzyński)
Monumentalny Zamek Kamieniec w
Odrzykoniu i majątek całego Korczyna należał do Zofii Jabłonowskiej, która
nieszczęśliwie została wydana za mąż za dużo starszego od siebie hrabiego
Stanisława Skarbka. Zamek w Odrzykoniu stał się popularny dzięki najbardziej
znanemu utworowi Fredry – Zemście. Treść
całej historii została oparto o prawdzie wydarzenia, których opis pisarz
znalazł w rodzinnym archiwum żony. Zamek o nieregularnych kształtach wznieśli
Kamienieccy w XV wieku. Jego dolna część została wykupiona i rozbudowana przez Bonerów w 1530 roku. Później przeszedł w posag dla Firlejów. Kiedy górną część
zamku zakupili Skotniccy, doszło do konfliktu obu rodzin. Po kilku latach kłótni odbył się ślub potomków z obu rodów. Niestety zamek został zniszczony
w czasie wojen szwedzkich z 1657 i 1702 roku.
Ruiny Zamku w Odrzykoniu
Wracając do losów naszych
głównych bohaterów, pewnego dnia Zofia Jabłonowska spotkała na swojej drodze
przystojnego oficera napoleońskiego i jednocześnie uzdolnionego poetę –
Aleksandra Fredro. Należy zaznaczyć, że pisarz brał udział w kampaniach napoleońskich
i wierzył w odrodzenie ojczyzny. Zofia od razu zakochała się w
Aleksandrze. Po długich latach uzyskała
rozwód i w końcu mogła poślubić swojego ukochanego w 1828 roku w kościele korczyńskim, który
niestety się nie zachował. Wydarzenia te wzbudziły sensację i skrajne
komentarze wśród miejscowych. Jednakże małżonkowie nie przejmowali się opiniami
innych (i bardzo dobrze ;). W miejsce starego kościoła wybudowano nowy z 1910
roku, w którym znajdują się witraże autorstwa Stefana Matejki oraz obraz Jana
Styki. Wesele państwa młodych odbyło się
u siostry Zofii w Krościenku Wyżnym.
Dwór w Krościenku Wyżnym
Interesującą ciekawostką jest to, że
wnuk Fredrów, generał Stanisław Szeptycki, który był dowódcą legionów Józefa
Piłsudskiego i ministrem spraw wojskowych, został pochowany jako ostatni
dziedzic w Korczynie. Stamtąd można udać się do Krosna, gdzie warto zobaczyć
Muzeum Okręgowe z jedną z największych w Europie kolekcją lamp naftowych,
Muzeum Rzemiosła i zabytkowe kościoły.
Generał Stanisław Szeptycki (w środku)
Następnie jadąc przez Sanok i
Lesko, będziemy podążać śladami Aleksandra Fredry i jego ojca. W Sanoku warto
zatrzymać się na trochę i odwiedzić skansen z muzeum zamkowych, w którym
znajduje się cenna kolekcja ikon. W Zagórzu można zobaczyć ruiny dawnego
klasztoru Karmelitów. W ostatnim punkcie tej trasy – w Lesku znajduje się zamek
i kirkut ze zdobionymi macebami.
Jeśli chodzi o bieszczadzkie
wędrówki poety, warto zajrzeć do jego pamiętnika Trzy po trzy, w którym znajdziemy informacje o słynnym leskim
kamieniu, zamku w Hoczewie, gdzie
urodził się jego ojciec Jacek, o wąwozie za Baligrodem i o Cisnej, gdzie Jacek
Fredro założył fabrykę żelaza. W drodze do Przemyśla naprawdę
warto zobaczyć zamek Krasickich w Krasiczynie.
Zamek Krasiczyn
W samym Przemyślu polecam
odwiedzić Bazylikę Archikatedralną rzymskokatolicką jak i katedrę o obrządku
bizantyńsko-ukraińskim. Poza tym mieszczą się tu wspaniałe zespoły klasztorne
Franciszkanów, Karmelitów, Reformatorów i Benedyktynek. W 1869 roku w mieście
powstało Towarzystwo Dramatyczne. „Frederum”, które jest najstarszym teatrem
amatorskim w Polsce i organizuje międzynarodową Przemyską Wiosnę Fredrowską.
Należy podkreślić, że po drugiej stronie granicy znajduje się ukraiński odcinek
Międzynarodowego Szlaku Turystycznego „Śladami Aleksandra Fredry”.
Bazylika archikatedralna Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Jana Chrzciciela w Przemyślu
Sztuki polskiego komediopisarza od
razu trafiały do przeciętnego XIX-wiecznego widza. Uniwersalny humor
umieszczony w galicyjskich realiach i sceniczne postacie wciąż wydają się nam
bliskie. Mam nadzieję, że po przeczytaniu dzieł Aleksandra Fredy może, kiedyś
wybierzecie się w malowniczą podróż jego śladami.
~~Madzia
W.
Bardzo ciekawy wpis, pałac Fredrów wydaje się bardzo ciekawy, a zamek Krasiczyn to już w ogóle bajka! Czekam na kolejne wpisy, bo to fajna sprawa, tak sobie podróżować po Polsce. :)))
OdpowiedzUsuńBardzo zaniedbana jest ta część Polski w sensie, że mniej się pisze o ciekawych miejscach i zabytkach. Aby jednak wędrówka szlakiem Fredry była możliwa to moim zdaniem powinno być Surochów , a nie Suchorów. Zaś dwór dziadków mieści się w Nienadowej.
OdpowiedzUsuńDziękuję za doszukanie się błędów, już zostały poprawione ;)
UsuńA ja znalazłem trochę drobnych błędów w stylu literówek. Podam cytaty, w których są te błędy. Niestety Blogger usuwa nadmiar spacji w komentarzach, więc nie mogę zilustrować akurat tego błędu, ale opiszę to :)
Usuń"Treść całej historii została oparto o prawdzie wydarzenia, których opis pisarz znalazł w rodzinnym archiwum żony." - To nie jest poprawne pod względem gramatycznym :)
"Po długich latach uzyskała rozwód i w końcu mogła poślubić swojego ukochanego w 1828 roku w kościele korczyńskim, który niestety się nie zachował." - Za dużo spacji pomiędzy "ukochanego" a "w" :)
"W miejsce starego kościoła wybudowano nowy z 1910 roku, w którym znajdują się witraże autorstwa Stefana Matejki oraz obraz Jana Styki. Wesele państwa młodych odbyło się u siostry Zofii w Krościenku Wyżnym." - Za dużo spacji pomiędzy kropką kończącą pierwsze z tych zdań a pierwszym słowem drugiego zdania :)
"Jeśli chodzi o bieszczadzkie wędrówki poety, warto zajrzeć do jego pamiętnika Trzy po trzy, w którym znajdziemy informacje o słynnym leskim kamieniu, zamku w Hoczewie, (...)." - Za dużo spacji pomiędzy "kamieniu," a "zamku" :)
"Mam nadzieję, że po przeczytaniu dzieł Aleksandra Fredy może, kiedyś wybierzecie się w malowniczą podróż jego śladami." - Wydaje mi się, że nie powinno być tu przecinka po "może", ale mogę się mylić :)
Bardzo ładne zdjęcia - naprawdę robi wrażenie! :) Gdy byłem w gimnazjum, "Zemsta" była jedną z lektur.
OdpowiedzUsuńFajna była też historia Zoffi Nabłonowskiej i Aleksandra Fredry. Cieszę się, że dobrze się skończyła. I tak, nie należy się przejmować tym, co ludzie powiedzą :)